Po miesiącach pracy (chociaż jakbym liczył tylko dni w których faktycznie nad nim pracowałem to by wyszło 2 dni) ukończyłem adapter z raphnetu. Miałem pewien problem, otóż adapter działał po podłączeniu przez usb, ale nie wykrywał pada. Problemem wcale nie była moja autorska wtyczka tylko fakt że nie podłączyłem zasilania 5V myśląc że służy tylko do wibracji. Ale problem rozwiązałem i działa znakomicie
Nie pokażę zdjęć solderingu i drugiej połówki obudowy, bo wyglądają obrzydliwie '
Ostatnio bawię się w rimejkowanie dźwięków z wybranych utworów, by poszerzyć swoje umiejętności w sound designie. Zacząłem od utworu z LB!, a mianowicie od dźwięku który wchodzi w 0:13. Zadecydowałem by go zreprodukować, bo nie brzmi skomplikowanie (obieram łatwe cele, c'nie?). Po chwili analizy z pomocą spektrogramu okazało się, że faktycznie jest bardzo prosty, bo to zwyczajny sine wave : P
Potem zabrałem się za odtwarzanie motywu E. Gadda z Luigi's Mansion, bo jest tam jeden fragment w którym nie gra nic poza drumami (można je łatwo zsamplować). Rezultat nie jest jakiś powalający, ale robiłem to parę godzin przed szkołą z nudów :--P Próbowałem też zreprodukować 808 cowbell na początku, ale szczerze nie mam pojęcia jak on został tak bardzo zmodyfikowany :--D
Już wczoraj planowałem zremake-ować instrumenty z Poker Face Lady Gagi, bo pewien osobnik zrobił to z 3xOsc (jest to bardzo skromny plugin, dlatego uznałem dźwięki za proste do wykonania). Chciałem zrobić kompletną piosenkę, ale utknąłem na następnym dźwięku, spektrogram już nie bardzo mi tam pomaga. Za to początkowe insty mam w 99% identyczne :--)
No i to by było na tyle. W sumie ten post nie ma większego sensu, ale może kogoś to zainteresuje ;--)
zrobiłem głośnik przenośny. na pomysł wpadłem po wzięciu zestawu 2.1 mojego kolegi w celu próby naprawy (czego oczywiście nie zrobiłem)
ficzerzz:
-dizajnerska obudowa z płyty osb™
-2x wzmacniacz pam8403 2x3w, co daje 12w teoretycznej mocy
-konfiguracja 2.1, tj. 2 głośniki lewy/prawy i subwoofer
-akumulator 3,7v 1500mah
-układ ładowania tp4056 z miniusb™. pozwala na ładowanie 1a, co *teoretycznie* daje czas ładowania 1,5 godz.*
-wejście jack 3,5mm
-przetworniki pochodzące z zestawu creative a220, 2x3w oraz 6w, 6ohm
-przełącznik oraz nóżki również pochodzące z zestawu creative a220
jak każdy produkt, ma on swoje wady. oto niektóre z nich:
-stosunkowo duży rozmiar
-jest paskudny
-głośniki mają impedancję 6ohm, podczas gdy wzmacniacz daje 2x3w przy 4ohm, co oznacza że tylko 2w* jest wykorzystywane, co przy głośnikach 3w i subwooferze 6w oznacza, że nie grają tak głośno jak mogą
-subwoofer ma dostarczane tylko 2w* mocy, przez co jest dość cichy. to też oznacza, że z teoretycznych 12w zrobiło się 6w*.
-miniusb™ - chciałem microusb™, ale nie zwróciłem uwagi przy zamawianiu płytki
-brak możliwości połączenia się przez bluetooth
planuję za parę miesięcy zrobić drugi, z poprawionymi wadami poprzednika. nie mam pojęcia co jeszcze napisać, więc piszcie jak macie jakieś pytania.
*mam nadzieję że dobrze policzyłem i się nie ośmieszę
I jaka wyszła jakość dźwięku? Porównywalna z rozwiązaniami komercyjnymi?
Gra wystarczająco głośno na ognisko z piwkiem?
worm napisał/a:
-akumulator 3,7v 1500mah
Jaki dało to czas pracy na baterii na pół gwizdka?
Aż się prosi przynajmniej o użycie jednego porządnego ogniwa, np. 3400mah albo 3500. O dwóch to już nie mówię, bo wtedy będzie się długo ładować.
worm napisał/a:
*teoretycznie* daje czas ładowania 1,5 godz. *mam nadzieję że dobrze policzyłem i się nie ośmieszę
Nie ma tu za dużo liczenia
1.5 Ah / 1 A = 1.5 h. Niestety, czas ten będzie trochę dłuższy - Li-Ion po osiągnięciu 4.2 V powoduje przełączenie układu ładującego tryb CV, który daje wolniejszy przyrost w pojemności.
porównywalna, myślę że gra dosyć głośno mimo braku wystarczającej mocy, choć ciszej od konkurencyjnych rozwiązań komercyjnych. chciałem wsadzić akumulator 4000mah, ale nie byłoby tak łatwo przyczepić kabli bez lutowania jak przy ogniwie nokii
msg napisał/a:
Jaki dało to czas pracy na baterii na pół gwizdka?
nie mam pojęcia jaka jest dokładna wartość, ale już z godzinkę-dwie gra i wciąż trzyma. myślę, że jutro sprawdzę
To już chyba wiem na co przerobię swoje T3300 (https://image.ceneo.pl/data/products/19828995/i-creative-2-1-t3300-51mf0415aa000.jpg) jak mi się kabel przełamie albo mnie wkurzą .
Dobrą alternatywą na wbudowany akumulator jest też bezpośrednie wejście zasilające na microUSB, żeby można było włączyć to z powerbanku albo choćby ze ściany. No chyba, że układ ładujący ma tryb pass-through.
Zamówiłem około miesiąc temu na Aliexpress parę części do nowego projektu głośnika: przełączniki on/off, wtyczki do zasilania, koszyk na 4x18650, układ ładowania i płytkę z wzmacniaczem, modułem bluetooth i innymi bajerami. Wszystkie części są już u mnie. Układu ładowania jeszcze nie testowałem, a o tych drobnostkach - moim zdaniem - nie ma co pisać, dlatego napiszę o układzie audio.
Wzmacniacz jest oparty na układzie TPA3116, który potrafi dostarczyć 50W dwóm głośnikom o impedancji 4ohm przy zainstalowanym radiatorze. Układ ma także możliwość działania w trybie mono, przy którym maksymalna moc wyjściowa to 100W przy przetworniku 2ohm, lecz ciężko byłoby z jego aktywacją ze względu na budowę płytki. Nie testowałem, ile faktycznie wypluwa (nie mam zresztą jak), ale wydaje mi się, że sprawuje się nieźle.
Na płytce znajduje się port USB oraz slot na karty microSD, z których można odtwarzać pliki audio. Istnieje także możliwość odbioru radia FM, aczkolwiek nie udało mi się rozgryźć, w jaki sposób można ustawić lub zmienić częstotliwość odbioru, przez co jedyne, co usłyszałem to szum. Układ pozwala też na połączenie przez Bluetooth.
Układ mam obecnie podłączony do kolumny+subwoofera oraz zasilacza od laptopa 16V 4,5A. O ile wzmacniacz (jak pisałem wcześniej) sprawdza się dobrze, to układ który dostarcza audio do wzmacniacza pozostawia wiele do życzenia.
Zmiana głośności jest możliwa na trzy (technicznie rzecz biorąc dwa) sposoby: w urządzeniu Bluetooth, pilotem bądź przyciskami na płytce. Z ostatniego nie korzystam, ze względu na wygodę. Sprawa głośności została dość źle rozwiązana: głośność na urządzeniu BT i ta sterowana pilotem lub przyciskami są traktowane jako oddzielne, przez co głośność na wzmacniaczu musi być ustawiona na maksymalną, żeby można było wykorzystać pełną moc przez urządzenie BT. Może nie byłoby to takie złe, gdyby nie to, że:
przy "dobiciu" do maksymalnej głośności układ wydaje z siebie głośny i nieprzyjemny pisk, przez co unikam zmiany głośności i zostawiam ją na maksymalnej
przy niskiej głośności w urządzeniu BT jakość zdecydowanie spada i pojawiają się wyraźniejsze zniekształcenia, dlatego dla optymalnej jakości głośność wzmacniacza powinna być dostosowana w zależności od tego, w jakim zakresie głośności mamy zamiar słuchać
przy użyciu trybów USB/SD/FM używana jest głośność wzmacniacza, a odtwarzanie rozpoczyna się od razu po przełączeniu trybu, przez co należy zachować głośność na niskim poziomie, aby nie wystraszyć się/utracić słuchu
wyżej wymienione powody sprawiają, że lepiej jest korzystać z głośności wzmacniacza, ale nie ma wygodnego i szybkiego sposobu na jej zmianę
Łączenie się przez Bluetooth to niesamowicie wygodne rozwiązanie, jakość na tym konkretnym układzie jest zauważalnie niższa przez BT niż przy odtwarzaniu z USB/SD, ale można na to przymknąć oko.
Myślę, że jest nieźle jak za tę śmieszną cenę 11 dolarów (ok. 42 zł). Fajna zabawka, o ile potraficie przymknąć oko na irytującą zmianę głośności. Sam wzmacniacz na tym układzie kupiłbym ponownie, ale tej samej płytki raczej nie, ze względu na jej wady.
Jeżeli macie jakieś pytania, to piszcie.
Zamówiłem także części do innego, mniejszego projektu, gdy dojdą i skleję to do kupy, to napiszę więcej.
Układ BT, który ja zamówiłem ma AUX Jacka, z którego bezpośrednio można wdrożyć audio... z osobno zakupionego adaptera bluetooth. Adapter ten nie ma własnej regulacji głośności (przekazuje tylko to, co nada mu urządzenie wejściowe BT), więc ta regulacja nie powinna stanowić problemu. Wiem, że jest tu swego rodzaju rendundancja (dwa urządzenia z możliwością BT, z czego jedna w ogóle nie wykorzystana), ale właśnie dlatego, że słyszałem, że oprogramowanie zintegrowanych odtwarzaczy ssie, postanowiłem je obejść. Dam znać jak mi wyszło, jak kieeeedyś się za to zabiorę. Nie wiem kiedy, może jak mi strzeli do głowy kupić super tani zestaw 2.1 albo mój obecny się rozleci.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum