[Kalon]

Witam, mam pytanie z grubej rury. Czy jako dziewczyna warto być grubym? Przypuszczam że szczupłe dziewczyny są nawet fajne, ale wolicie jak dziewczyny wyglądają jak modelki czy wolicie bardziej umięśnione? Ja wolę jak po prostu można porozmawiać z taką na wszystkie tematy. Nie lubię też dość mocnego, a właściwie makijażu, ponieważ on tylko lekko poprawia urodę, a nie zmieniają w niewiadome bóstwo. Taka dziewczyna nie musi być idealną w urodzie, byle była po prostu ładna i nie odpychająca. Nie jestem wybredny jeżeli chodzi o wygląd, bo nie każdy jest idealny. Lubię dziewczyny z zainteresowaniami, jak na przykład jakieś hobby, jak rysowanie czy coś w tym stylu. Po prostu zależy mi żeby z taką miło spędzić czas.

Jak to jest w waszym przypadku?

[ViS]

Ja lubię kosmitki. Im bardziej pokręcona tym lepiej. Normalność jest nudna.

[Kalon]

[ViS]

E tam... To dobre dla chłopców w twoim wieku.

[Kalon]

W sumie masz tutaj racje, w tym furry poza tym że nawet wyglądają na słodkie zwierzaki z cechami ludzkimi, nic nie mają nic ciekawego w sobie jako tako.
Niby dużo ludzi jara się tym faktem, i to trochę "zbyt" mocno że wyobrażają sobie jakby to były istniejące w prawdziwym życiu istoty. Niby pokazują ludzkie uczucia i zachowują się jak ludzie, nic ciekawego nie wnoszą do życia. Po prostu "słodko wyglądające zwierzaczki". Mnie to w sumie nie kręci, nie lubie bujać i wyobrarzać sobie niespotykanego i żyć manupulacją w świecie nieosiągalnego.

[ViS]

Otóż to. Najlepiej żeby nie specjalnie wyróżniała się wyglądem.
Marzy mi się psychopatyczna, seryjna morderczyni. Jako dzieciak kochałem się w Wednesday Addams.
Mam teraz taką jedną. Jest urocza...Ostatnio namawia mnie na wspólne samobójstwo.
Ale czuję, że to jeszcze nie to. Nadal czegoś mi brakuje.
Nie wiem, czy tak wiele wymagam? Nie wymagam wiele.

[Kalon]