|
|
Czy wierzycie w życie na innych planetach? |
Czy wierzysz w UFO? |
Tak, wierzę, bo sam widziałem. |
|
0% |
[ 0 ] |
Wierzę, ale nie widziałem. |
|
57% |
[ 4 ] |
Może tak, a może nie? - Sam nie wiem. |
|
42% |
[ 3 ] |
Nie wierzę. |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Głosowań: 7 |
Wszystkich Głosów: 7 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Tasmpol
Bohater young god
Posty: 955
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 14:37
|
|
|
Nawet bez magii itd. Wszechświat jest ciekawy i badanie jego zajmie jeszcze sporo tysiącleci. Wiemy o nim m/w tyle, co nic.
A jeżeli życie powstało samo z siebie, to dlaczego? Dlaczego powstało coś, co je, co się porusza, co się rozmnaża. Czym w ogóle jest życie? Musimy się przygotować na to, że życie na innych planetach może wcale nie przypominać tego na Ziemi. |
_________________ the preacher man says its the end of time
|
|
|
|
|
jarlfenrir
Generał brygady
Posty: 1731
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 15:41
|
|
|
Tasmpol napisał/a: | Nawet bez magii itd. Wszechświat jest ciekawy i badanie jego zajmie jeszcze sporo tysiącleci. Wiemy o nim m/w tyle, co nic.
A jeżeli życie powstało samo z siebie, to dlaczego? Dlaczego powstało coś, co je, co się porusza, co się rozmnaża. Czym w ogóle jest życie? Musimy się przygotować na to, że życie na innych planetach może wcale nie przypominać tego na Ziemi. |
Owszem, ale może także by ć zupełnie podobne. Na przykład na marsie żyły kiedyś bakterie (zupełnie podobne do rodzimych). Ale wg. naukowców rolę węgla (zawierającego sie we wszystkich żywych organizmach) w innych warunkach mógłby równie dobrze pełnić krzem.
Mnie natomiast zastanwia tu kwestia wiary. Czy na innych planetach również przeważa chrześcijaństwo? Jakie inne religie są wyznawane? Czy Chrystus umierał na wszystkich planetach, gdzie rozwinęło się życie podobne do naszego? |
|
|
|
|
copperdragon
Bohater Popieram Ice Cold Revolucion
Pojedynki: tak
Posty: 625
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 16:21
|
|
|
Hmm... gdyby na innych planetach byłaby całkiem podobna wiara, to wtedy możnaby się całkiem poważnie zastanowić, jak to z tą wiarą jest.
No cóż, w każdym razie nie jesteśmy sami. Tamci są wszędzie. Już nie wspomnę o takich kosmitach jak wokaliści Osa... sorry, Tokio Hotel.
Dobra, może trochę niepoważne podejście do tematu. Tak czy siak, również słyszałem hipotezę, że krzem może zastąpić węgiel i wydaje mi się to nawet prawdopodobne. Bądź co bądź zarówno krzem, jak i węgiel mają tylko wartościowość IV (no dobra, jest czad, w którym węgiel ma wartościowość II, ale to już jest wyjątek potwierdzający regułę ). Słyszałem również, że podobno organizmy krzemowe byłyby bardziej odporne na ciepło.
Tak czy siak, na pewno jest jakieś życie poza Ziemią, ale czy można było zaobserwować coś takiego jak pojazd kosmitów. Mam drobne wątpliwości. Czemu? Cremmy mówił o kamieniu czy oazie na pustyni. I faktem jest, że prawdopodobieństwo, że na wielkiej pustyni jest podobny kamień czy oaza. Ale... faktem jest również, że naprawdę ciężko taki kamień czy oazę znaleźć. Już nie wspomnę o tym, jak odległości te się wydłużają, i jakie są ograniczenia motoryczne. |
|
|
|
|
Tasmpol
Bohater young god
Posty: 955
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 16:24
|
|
|
W jednym programie o życiu na innych planetach pokazywali, jakby wyglądać mogło życie oparte o krzem - to były takie jakby "rośliny" z krzemu, które powoli rosły i rozmnażały się gubiąc "liście". Czy człowiek, gdyby zobaczył coś takiego, uznał, że to jest życie? Z pewnością nie, pewnie myślałby, że to jakaś formacja krystaliczna.
Przede wszystkim, trzeba zdefiniować pojęcie "życie". |
_________________ the preacher man says its the end of time
|
|
|
|
|
jarlfenrir
Generał brygady
Posty: 1731
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 18:22
|
|
|
copperdragon napisał/a: | Hmm... gdyby na innych planetach byłaby całkiem podobna wiara, to wtedy możnaby się całkiem poważnie zastanowić, jak to z tą wiarą jest.
No cóż, w każdym razie nie jesteśmy sami. |
I to włąśnie mnie zastanwia: czy na innych planetach też wyznaje się religie chrześcijańsko-podobne. Przecież wierzymy, że Bóg stworzył CAŁY świat, a co za tym idzie mieszkańców innych planet także. A skoro w Piśmie jest napisane, że Bóg pamięta nawet o najdrobniejszym robaczku (zagrzebanym gdzieś na dnie oceanu) to dlaczego miałby nie pamiętać o innych, bardziej rozwiniętych formach życia zamieszkujących odległe galaktyki?
Zresztą był juz ktoś kto wysunął podobną hipotezę, gość podawał się za stygmatyka i twierdził, że III tajemnicą fatimską jest właśnie to, iż Chrystus umierał na każdej planecie, gdzie rozwinęły się istoty myślące. |
|
|
|
|
Tasmpol
Bohater young god
Posty: 955
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 19:23
|
|
|
Gdyby tak bło, zachwiałoby to rozumienie Trójcy Świętej. Wtedy to by była n+2 Święta.
Ciekawa sprawa, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Spytam się jutro na religii, co sądzi o tym Kościół. |
_________________ the preacher man says its the end of time
|
|
|
|
|
jarlfenrir
Generał brygady
Posty: 1731
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 20:21
|
|
|
Tasmpol napisał/a: | Gdyby tak bło, zachwiałoby to rozumienie Trójcy Świętej. Wtedy to by była n+2 Święta.
Ciekawa sprawa, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Spytam się jutro na religii, co sądzi o tym Kościół. |
A to czemu? Bóg jest przecież wszechmogący - to dotyczy chyba wszystkich trzech jego osób - a zatem wystarczą trzy na wszystkie cywilizacje naszego wszechświata. |
|
|
|
|
Jakim
Młodszy chorąży Mjuzik Mejker
Pojedynki: tak
Posty: 263
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 22:11
|
|
|
Skoro Bóg jest wszechmogący, to czy może:
a) stworzyć kamień tak ciężki, że go nie podniesie,
b) narysować trójkąt, w którym suma miar kątów jest różna od 180°? |
|
|
|
|
Cremmy
Sierżant
Posty: 114
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 22:23
|
|
|
zachwailo by, oj zachwialo... Bog wybral sobie narod, na dodatek nazwany narodem WYBRANYM. Wybrancow raczej nie moze byc za wielu, wiec Albo Bog opiekuje sire tylko ziemia, Albo cos tu jest nie tak, Albo Bog jest po prostu kims, kto ma spelniac role osoby ktora potajemnie wyslucha kazdej osoby, cos w stylu pocieszyciela. Pozatym, policzcie ile mamy religii na ziemi, potem pomnozcie to razy ilosc planet ktore moga byc zamieszkane. Szansa ze gdzies ktos w jakims czasie wyznawal 2 identyczne religie jest.. mala. Ale, offtop offtopem, sprawy religii w innym dziale ;3
Jeszcze jedno... Jezeli odleglosc miedzy 2 zamieszkanymi planetami byla by tak znaczna jak miedzy 2 oazami na pustyni, szansa ze 'kosmici' dolecieli by do nas, a jeszcze wczesniej nas znalezli, w calej galaktyce (oczywiscie, nie mozna wykluczyc ze zyja gdzies w niej. gwiazd jest tu duuuzo ;3) odnalezli by JEDNA mala planete i jeszcze znalezli by slady zycia, jest tez mala... Dlaczego? Gdyby nawet wykorzystac antymaterie do produkcji napedu osiagajacego predkosc swiatla, i tak duzo czasu by zajelo przylecenie do nas (pare miesiecy z tego co mi sie wydaje...). GDYBY dolecieli, to czy skakali by po calej planecie, bawili sie w gniecenie trawy, porywanie ludzi, wszczepianie im metalowych przedmiotow itepe itede, bedac tak "rozwinietymi"?
Marnowanie czasu...
Czym jest zycie? Dla czlowieka zycie musi spelniac okreslone warunki. Juz to do siebie mamy, ze dazymy do ujednolicenia wszystkiego, uzgodnienie wg. jakiej zasady cos sie dzieje. Po co? Poczucie bezpieczenstwa? moze... Ale, gdyby spojrzec na to pytanie z punktu widzenia krzemowego stworka, zycie spelnia inne kryteria. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
K, koncze offtopowac
@3-kat z suma katow mniejsza od 180- Owszem, moze. ALE dla ludzi 3katem jest wszystko co ma 3 katy i sume ich wartosci mniejsza od 180* ;> Wiec dla czlowieka takie cos nie zaistnieje ;]
@kamien Tez moze stworzyc. ALE skoro sam go nie podniesie, to co mialo by sie stac z powierzchnia na ktorej stoi? Pozatym, takie cos dla czlowieka tez nie zaistnieje, poniewaz musialby miec taka gestosc, ze atom by zawieral sie w atomie. ALBO, kamien nie istniejacy. Rzeczy takiej podniesc sie nie da, a skoro wiadomo ze jest takie cos to istnieje, mimo ze nie istnieje ;] |
_________________ <Wyobraź tu sobie podpis~> |
|
|
|
|
Minty
Stwórczyni omc dr fizyki
Pojedynki: być może
Posty: 3446
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 22:46
|
|
|
Wszechmocność = nieskończona siła = nieskończona energia. Nie można wyzwolić nieskończonej energii w skończonym czasie, wobec tego a) Bóg nie stał się do końca (czyli jeszcze go nie ma i będzie po nieskończonym czasie), b) Bóg nie jest wszechmogący. A kamień może być czarną dziurą - żeby zapewnić masę (atom w atomie nie sprawia żadnego problemu, nie tylko dla czarnych dziur).
Co do trójkąta, akurat to udało się ludzkości - wystarczyły 3 satelity i niewielkie zakrzywienie przestrzeni.
Co do umierania Chrystusa na każdej planecie: może jeszcze założymy, że na każdej byli Żydzi? To zakrawa na największą teorię spiskową we Wszechświecie A tak serio: dlaczego akurat na wszystkich planetach, gdzie rozwinęło się życie, miało by ono:
- być inteligentne,
- posiadać struktury społeczne,
- posiadać religię,
- posiadać uczucia,
- krzyże,
- kształt humanoidalny itd.
Te założenia są bezpodstawne. Może jeszcze wszystkie organizmy pozaziemskie mają Internet, Pokemony i program SETI?
W sumie, jeśli przyjąć, że tylko ludzie są organizmami pozaziemskimi (bo na Księżycu też byli), to jest to prawda xD
Co do wszechwiedzy - są pewne zasady (np. nieoznaczoności Heisenberga), które uniemożliwiają taki stan. Po prostu nie można wiedzieć wszystkiego, więc zawsze będzie coś, co można by zbadać.
Z kolei organiczne wiązania krzemowe, z tego co wiem, są możliwe, ale trudniejsze do rekombinacji, czyli wszelkie przemiany wymagają czasu lub dużej energii. Prawdopodobnie nieprzyjemne byłoby spotkanie z ufoludkami, które mają temperaturę ciała na poziomie ok. 700-800 K lub takimi, które są strasznie głupie lub po prostu wolno reagują (ewolucja chyba wolałaby to pierwsze - lepszy głupi i żywy, niż mądrala, który nie zdążył zrobić uniku przed drapieżnikiem). Oczywiście zakładam zdolność komunikacji ufoków |
|
|
|
|
Cremmy
Sierżant
Posty: 114
Prestiż
|
Wysłany: 03-12-2006, 23:02
|
|
|
i to jest wlasnie najgorsze we wszechswiecie: Ograniczenia. Nie mozna wiedziec wszystkiego (np. tego dlaczego nie mozna wiedziec wsyzstkiego...), nie mozna poruszac sie szybciej od swiatla (oznacza to niemozliwosc przekroczenia granicy wszechswiata...)
Humanoidalny ksztalt kosmitow mial prawdopodobnie za zadanie dac poczucie ludzia nie wierzacym w Boga, ze we wszechswiecie istnieje ktos podobny do nich, ale lepszy od ludzi, pograzanych w ciaglych konfliktach.
Kosmici... Kosmita jest skamieniala bakteria z marsa ;] (tak, maja juz takie ) |
_________________ <Wyobraź tu sobie podpis~> |
|
|
|
|
PoW
Chorąży Dziękuję, postoję.
Posty: 296
Prestiż
|
Wysłany: 04-12-2006, 10:45
|
|
|
I tak wygląd wszelkich kosmitów jest zwykle taki, że spełnia wszelkie ziemskie wyznaczniki. Kosmici zwykle są symetryczni (żadnych nieparzystych odnóż czy czegoś), humanoidalni, przypominają hybrydę jakiś ziemskich zwierząt/insektów/robotów, a tak w gruncie rzeczy przecież mogliby wyglądać zupełnie inaczej, zupełnie nietypowo. |
_________________ Mówię po polsku, bo myślę po polsku.
Choć nie zawsze. |
|
|
|
|
copperdragon
Bohater Popieram Ice Cold Revolucion
Pojedynki: tak
Posty: 625
Prestiż
|
Wysłany: 04-12-2006, 15:16
|
|
|
No cóż, ja powiem tak: kosmita może wyglądać bardzo dziwnie, ale raczej czegoś w stylu nieparzystych odnóży czy czegoś takiego nie powinien mieć. Czemu?
Przede wszystkim dlatego, że niezależnie od tego, gdzie jest to życie, i tak powinna tam znaleźć zastosowanie teoria ewolucji. A ewolucja raczej wyklucza naturalność nieparzystych odnóży czy czegoś w tym stylu, bo jest to zwyczajnie niepraktyczne. Co do symetrii: podobna sprawa.
Zresztą załóżmy, że na Ziemi nie ma zwierząt wyjątkowo asymetrycznych (bo nie ma chyba organizmu doskonale symetrzycznego) czy o nieparzystej liczbie odnóży (przy czym wykluczamy te, które nie są prawidłowo rozwinięte, a co do liczby odnóży wykluczam organizmy z jednym odnóżem, jak np. Ślimaczki). Jak wiemy, na Ziemi jest mnóstwo gatunków. To czemu nie ma takiego organizmu?
A teraz pójdźmy w odwrotną stronę, tj. zakładamy, że jednak taki gatunek jest. W takim razie taki "dziwny" kosmita nadal spełniałby ziemskie wyznaczniki, bo jest taki (prawidłowo rozwinięty) organizm na Ziemi, który nie posiadając żadnych ułomności spełnia takie wymogi.
Nie twierdzę, że w kosmosie są organizmy praktycznie takie jak na Ziemi (aczkolwiek przyznaję, że jakieś podobieństwa powinny się znaleźć). Ale raczej te nieparzyste odnóża czy asymetryczność (tutaj nadal posługuję się twoim przykładem, PoW) nie powinny naturalnie występować, bo z ewolucyjnego punktu widzenia to nieparktyczne. |
|
|
|
|
Tasmpol
Bohater young god
Posty: 955
Prestiż
|
Wysłany: 04-12-2006, 15:48
|
|
|
A mi się wydaje, że bardzo prawdopodobne, że kosmici są podobni do Źemian. Dlaczego?
Przyjmijmy, że ewolucja jest uniwersalna (bo jest). Jeżeli życie może się rozwijać tylko na planecie Ziemio-podobnej, to skoro są tam podobne warunki to i istoty mogły by się wykształcić podobne. Z tym, że mogą być starsze od nas, tj. pewnie mieliby większe łby, oczy, mniejsze uszy itp. czyli - po prostu wyglądali by jak ufoki z filmów. |
_________________ the preacher man says its the end of time
|
|
|
|
|
Cerek
Kapral
Posty: 22
Prestiż
|
Wysłany: 04-12-2006, 16:07
|
|
|
Cytat: | przecież mogliby wyglądać zupełnie inaczej, zupełnie nietypowo |
Nie tyle co wyglądać, ale także żyć. Naukowcy nie mają nic do gadania w sprawie wyglądu, czy "składu" kosmitów. To, że organizmy występujące na Ziemi wymagają do życia tlenu, nie znaczy, że kosmita też musi. Równie dobrze może on być nieoddychający. Tak samo jest z tym węglem i krzemem - na innych planetach mogą występować inne pierwiastki, poza tym nie wiemy jak kosmici wyglądają, itp. wiec nie możemy sądzić, że muszą mieć w swoich organizmach węgiel czy krzem.
Zwrócę się teraz trochę w kierunku odwiedzin kosmitów na Ziemi.
Znaki "wydrążone" na polach - to nie kosmici muszą je robić, to mogą być anomalie magnetyczne Może pszenica, itp. wytwarzają nie znane człowiekowi i nieuchwytne żadnymi urządzeniami pola siłowe, które w jakiś sposób odbijają się od jądra Ziemi lub drugiej półkuli i tak właśnie tworzone są te symbole?
Chodzi mi w tym o uświadomienie, ze nie muszą tego robić kosmici, ludzie, ani zazdrosne marchewki, ale... po prostu "coś".
A jeśli chodzi o religie na innych planetach - trzeba to pytanie zadać papieżowi. Albo módlcie się ile wlezie o informacje o tym, to może się wam przyśni jakiś garbaty aniołek z tasakiem, mówiący o tym... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|