NukeBoards

Wszystko czyli nic - Zepsute wejście pod ładowarkę do laptopa

wermi - 10-09-2016, 18:31
:
Karikk napisał/a:
Bo ja już nie chce być pupogłowym

Było nie zakładać tylu multikont :^)
DFSTR - 10-09-2016, 19:02
:
worm napisał/a:
Karikk napisał/a:
Bo ja już nie chce być pupogłowym

Było nie zakładać tylu multikont :^)
Ten post nic nie wnosi do tematu, proszę o usunięcie stąd tego Pana :P Co do tego laptopa, najważniejszy jest czas, bo bitwa już niedługo. Jakie najszybsze rozwiązanie proponujecie?
jarlfenrir - 10-09-2016, 19:19
:
Jeśli masz inny komputer dostępny, to najlepiej wyjąć dysk i przełożyć do innego lapka.
DFSTR - 10-09-2016, 19:21
:
jarlfenrir napisał/a:
Jeśli masz inny komputer dostępny, to najlepiej wyjąć dysk i przełożyć do innego lapka.
Nie mam innego laptopa. Po to go kupiliśmy. Mam tylko komputer.
kamiledi15 - 10-09-2016, 19:35
:
Mi jakiś czas temu popsuł się zasilacz do laptopa, pewnie tak jak u Ciebie. Kupiłem jakiś chiński na Allegro za 50 zł i okazał się nawet lepszy od tego oryginalnego - lżejszy i mniej się grzeje, działa już rok bez zarzutu. Jest to trochę ryzykowne, takie kupowanie nieoryginalnych akcesoriów, ale ja akurat świetnie trafiłem i jeśli zależy Ci na czasie, to może być dobre rozwiązanie, przynajmniej na chwilę.
DFSTR - 10-09-2016, 19:37
:
kamiledi15 napisał/a:
Mi jakiś czas temu popsuł się zasilacz do laptopa, pewnie tak jak u Ciebie. Kupiłem jakiś chiński na Allegro za 50 zł i okazał się nawet lepszy od tego oryginalnego - lżejszy i mniej się grzeje, działa już rok bez zarzutu. Jest to trochę ryzykowne, takie kupowanie nieoryginalnych akcesoriów, ale ja akurat świetnie trafiłem i jeśli zależy Ci na czasie, to może być dobre rozwiązanie, przynajmniej na chwilę.
Jestem pewny, że to popsuło się w środku, nie w ładowarce.
msg - 10-09-2016, 23:27
:
Karikk napisał/a:
Nie mam innego laptopa. Po to go kupiliśmy. Mam tylko komputer.

Dysk z laptopa na złączy SATA będzie dało się podłączyć do komputera stacjonarnego z tym samym typem złącza (wersja SATA zwykle nie gra tu większej roli).

A jak czytam wykop to mam wrażenie, że z serwisu gwarancyjnego laptop Lenovo może wrócić w częściach i mieć naplute w środku z notką, że zalany.