NukeBoards

Fantastyka i nauka - Sny, koszmary, wizje...

Piter - 30-05-2013, 17:27
:
Sny to generalnie jedna z najciekawszych rzeczy jaką można doświadczyć. Kiedyś czytałem, że kiedy zaraz po obudzeniu starasz się przypomnieć sobie jak najwięcej rzeczy jakie działy się podczas snu to z czasem coraz więcej zapamiętujesz i sny stają się bardziej rozbudowane. I faktycznie zdaje się to działać.

Czasem sen może mi zmienić humor na cały dzień. Śniło mi się kiedyś, że zacząłem tracić kontrolę nad swoim ciałem, kiedy spojrzałem w lustro to zauważyłem, że wyraz mojej twarzy jest jakiś dziwnie wykrzywiony, a jej ruchy były wykonywane z dużym opóźnieniem. Przez ten sen cały mój dzień był skopany, byłem jakiś podenerwowany i ciągłe o nim myślałem.

Jakoś niedawno śnił mi się koszmar o tym, że czytam jakiś artykuł typu creepypasta na Sadisticu. To chyba najciekawszy sen jaki kiedykolwiek miałem. Całość wyglądała tak: przeglądając sobie artykuły natrafiłem na jeden o tytule "Co się wydarzyło w ". Opowiadał on o 4 turystach, którzy wybrali się na wycieczkę do afryki. Dołączone było kilka filmików nagranych przez nich. Na pierwszym filmiku było widać pokład jachtu na którym ułożone były materace jeden na drugim. Była noc i sztorm. I właściwie tyle przedstawiał ten filmik. W międzyczasie włączyłem youtube'a i zacząłem oglądać analizę tego tematu przez jakiegoś gościa, ale uznałem, że najpierw dokończę czytanie. Drugi filmik dołączony do artykułu przedstawiał safari przez sawannę, ale po piaszczystej drodze. Kamerzysta siedział na dachu samochodu. W pewnym momencie konwój się zatrzymał. Niedaleko drogi jakaś kobieta (~50 lat) kopała jakiś tunel w wykopanym wcześniej dole głębokim na 2 metry. Kamerzysta (jeden z turystów) podszedł do tego dołu i spojrzał się, a obok niego stanął przewodnik. Pamiętam, że w tym momencie miałem wrażenie, że będzie chciał mnie (tak jakby stałem się tym turystą) zrzucić do tego dołu, więc miałem ochotę go zepchnąć, ale nie chciałem psuć tak dobrej historii, bo chciałem się dowiedzieć jak skończy się ten artykuł i po prostu się odsunąłem. W tym momencie zadzwonił budzik. Z jednej strony miałem ochotę zasnąć znowu z nadzieją kontynuowania snu, ale z drugiej nie chciałem go zapomnieć. Wziąłem telefon i zacząłem spisywać wszystko co pamiętam z tego snu. To był chyba dobry pomysł, bo dzięki temu dobrze pamiętam ten sen. Za każdym razem gdy o nim myślę przychodzi mi uczucie jakbym przeczytał świetną historię (mimo, że może się wydawać kiepska). Szkoda tylko, że nie udało mi się doczytać artykułu i ostatecznie nie dowiedziałem się co się stało. Kojarzę tylko coś o tym, że turyści zaginęli w tajemniczych okolicznościach, coś o szamańskiej magii i coś o tym, że tunel który kopała kobieta prowadził do jakiegoś mistycznego miejsca zakopanego pod ziemią. Cały dzień ogarniała mnie frustracja.

Dziwne są też sny które mam nad ranem po spożyciu dużej ilości alkoholu poprzedniej nocy. Zawsze dotyczą one tego, że się budzę po imprezie i staram się ogarnąć kaca. Oczywiście całe otoczenie jest doskonale odwzorowane i "budzę" się w miejscu gdzie poszedłem spać.

Mógłbym jeszcze wam opisać całą masę snów jakie przychodzą mi do głowy, ale jest tego za dużo.
Ayth - 30-05-2013, 21:20
:
przez swoje sny uświadomiłem sobie że moc ludzkiego mózgu jest nieograniczona, jakieś 2 miesiące temu miałem sen całkiem normalny w którym po prostu przeżyłem normalnie dzień i w śnie poszedłem spać, a gdy wiedziałem, że w śnie zaraz zadzwoni budzik w tym samym momencie gdy budzik zadzwonił w śnie zadzwonił też w prawdziwym świecie jakby mózg przewidział że zaraz to się stanie i podświadomie w tym samym momencie zadzwonił budzik w śnie, zbieg okoliczności? nie sądzę, miałem kilka podobnych sytuacji, na to że mózg przewiduje przyszłość może też świadczyć fakt że człowiek czasami budzi się minutę przed budzikiem, ale przez to że dzieje się to człowiek wychodzi ze stanu snu łagodniej
Minty - 30-05-2013, 21:46
:
Klo napisał/a:
mózg przewiduje przyszłość może też świadczyć fakt że człowiek czasami budzi się minutę przed budzikiem

Szyszynka cię trolluje.
Fadex - 31-05-2013, 12:52
:
Mózg Klo jest po prostu wyjątkowy i potrafi przewidywać przyszłość, nie znacie się.

Ciekawi tylko dlaczego jeszcze nie wygrał na loterii.
Ayth - 01-06-2013, 08:37
:
bo mój mózg robi to podświadomie, nie mogę tego ogarnąć :/
kamiledi15 - 01-06-2013, 13:56
:
Ja też się często budzę krótko przed zadzwonieniem budzika, ale jeszcze nie miałem takiej akcji jak Klo opisuje, ze fabuła snu się do tego dopasowała.
Aha - 01-06-2013, 19:17
:
Być może sny, które pamiętamy trwają kilka sekund i budzik zaczyna dzwonić, zanim się obudzisz dzieje się zmiana we śnie np. słyszysz budzik i się budzisz. Lub po prostu sny trwają normalnie i słyszysz budzik we śnie zanim się obudzisz
kamiledi15 - 01-06-2013, 19:21
:
No raczej nie, bo jak ustawiam budzik na 7:00, to budzę się np. 6:50 i wyłączam go. Fakt faktem, że potem często znowu zasypiam, ale wtedy już budzik oczywiście nie dzwoni, bo jest wyłączony, więc w konsekwencji zdarza mi się zaspać :) Ale swoją rolę spełnia, bo jak go nie ustawię, to wtedy przesypiam tą godzinę, w której powinien zadzwonić. Widocznie działa zegar biologiczny, tak jak mój kot zawsze dokładnie wie, kiedy jest pora na jedzenie.
Aha - 01-06-2013, 21:48
:
Podświadomie się budzisz bo organizm czuje, że zaraz będzie wstawanie :D
Ayth - 01-06-2013, 21:51
:
mi się przeważnie śni to co robiłem w dzień czyli jak cały dzień będę się gapił w lotto to w końcu mój genialny mózg przewidzi mi cyfry! genius!
Neoqueto - 02-06-2013, 03:28
:
Przerwę durny wątek i powiem coś na temat:

Sen.

Wackyjackie zaprasza mnie na swoje wesele. Przez GG. To ogromne wesele - jest połączone, bo w tym dniu ktoś z jego rodziny również organizuje. Ma być "1356 razy więcej ludzi, niż na «poprzednim weselu» (?!)".

Przyjeżdżam. Nie wiem jak, ale pojawiam się tam. Widzę pana młodego, ale pani młodej niet. Oczywiście chodzi o Wacka. Miejsce to chyba zagospodarowana pod ten event stodoła, ale ładnie wyczyszczona, solidna i pachnąca. Dziwne skojarzenie z filmem na podstawie "Wesela" Wyspiańskiego. Witamy się i... od razu rozpoczyna się zabawa rodem z gier Adriana.

Panny młode rzucają się welonami. Tłuczone są kieliszki. Tańce, harce, orkiestra gra. Wszyscy pijani. Boję się trochę, ale przechodzi mi, kiedy zauważam, że Wacky to równie równy gość po pijaku, jak na trzeźwo. Ludzi jest faktycznie od cholery, prawdopodobnie faktycznie tyle, ile mi napisał. Kiedy ludzie tańczą i bawią się w najlepsze, pytam się pana młodego gdzie mogę się położyć spać, bo sen mnie zmógł. Pokazuje mi łóżko na jakimś zapleczu. Całkiem wygodne, z pachnącą kołderką, a i hałas przytłumiony na glanc. Zasypiam.

Jak miewam sny bez marzeń sennych, tak zaraz po przebudzeniu się myślałem, że to był jeden z takich i nawet nie odczułem upływu czasu podczas snu. Okazało się jednak, że jestem w swoim pokoju.

/coolstory.
kamiledi15 - 02-06-2013, 08:06
:
Dziś śniło mi się coś o ratowaniu jakiejś dziewczyny, która była zatopiona pod wodą, ale nie pamiętam dokładnie. Sny potrafią być naprawdę ciekawe.
Aha - 02-06-2013, 10:05
:
kamiledi15 napisał/a:
Dziś śniło mi się coś o ratowaniu jakiejś dziewczyny, która była zatopiona pod wodą, ale nie pamiętam dokładnie. Sny potrafią być naprawdę ciekawe.


Może to żona Wacka była?
Ayth - 02-06-2013, 14:02
:
YumohuSeyo napisał/a:
Może to żona Wacka była?
Czy żona Wacka ma na imię Pipka?
treloog - 24-07-2017, 11:54
:
Miałem sen że jest noc leże sam w pokoju rodzice oglądają mecz w innym pokoju i do nich poszłem nagle się przewróciłem i zamiast wstać to się czołgałem a za moimi plecami był inny ciemny pokój patrzałem się w pustke gdy nagle wysoka lampa się poruszyła i wtedy zacząłem krzyczeć ale nie mogłem i na tym sen się skonczył